Wprowadzenie w kontekst

Lata 50, w środowisku kolekcjonerów zbiorczo i skrótowo określane mianem mid-century, to kontynuacja przedwojennych tradycji szkoły Bauhausu, Art Deco, futuryzmu i funkcjonalizmu, ale też kształtowanie się nowych tendencji wzorniczych. Oględnie załatwia się ich mnogość wytrychem modernizmu, ale tak naprawdę to amalgamat wielu odmiennych nurtów. Brutalizm, socrealizm, akcjonizm, ekspresjonizm abstrakcyjny to tylko kilka z nich.

Powojenna Europa chciała odbudować sztukę zniszczoną przez wojnę, a jednocześnie stworzyć nowy świat, nową sztukę, nową współczesność, zupełnie odmienną od przedwojennej, naznaczonej horrorem wojny. Zmiany polityczne, komunizm w Europie środkowo-wschodniej, industrializacja, postęp technologiczny domagały się nowej sztuki i nowego artysty. Taki pogląd podzielała zwłaszcza większość młodych twórców, którzy stawiali swoje pierwsze kroki w późnych latach 40 i 50.

Szło o prostotę, masowość, przemysłowość, funkcjonalność i nowoczesność. Takie hasła przyświecały ówczesnym projektantom. Dlatego tak blisko im było do założeń zwłaszcza szkoły Bauhausu, który stawiał na pierwszy miejscu celność technicznego rozwiązania i w tym upatrywała walor estetyczny.

Prostota formy, oszczędność wyrazu, praktycyzmy nie tylko nie budziły już kontrowersji, jak to się działo przed wojną, lecz były pożądanie.


Przykład wzornictwa szkoły Bauhaus w ceramice.

Ceramika niemiecka lat 50

Koniec lat 40 i początek 50 to czas rozkwitu garncarstwa i przemysłu ceramicznego w Niemczech Wschodnich i Zachodnich. Powiew nowego tchnął kreatywnego ducha w niemieckich rzemieślników, artystów i projektantów. W latach pięćdziesiątych Jasba, Ceramano, Scheurich, Bay Keramik, Ruscha, Jopeko opracowują swoje wzornictwo i technologie, które zdefiniują niemiecki styl ceramiki aż do lat 80, rozpoznawalny do dziś i określany zbiorczą nazwą West German Pottery. Z tego rozmachu projektanckiego wyrośnie także unikalny fenomen tzw. Fat Lava, czyli specyficznego stylu ceramiki zdobionej grubymi naciekami glazury, stylu, który nie ma odpowiednika na świecie.


Przykład wzornictwa szkoły Bauhaus w ceramice.

Angoba i klinkier

Zanim jednak narodzi się słynna Fat Lava, której nazwą posługują się już nawet omszałe dziadki na bazarach, we wzornictwie niemieckiej ceramiki lat 50 projektuje się głównie tzw. angobę i klinkier, proste formy zdobione rytowaniem, wklęsłorzeźbą i ręcznie malowane przez artystów zatrudnianych w fabrykach i warsztatach.

Podobne zresztą tendencje można zaobserwować np. w Skandynawii, za przykład podajmy choćby wytwory Arabii Finland z lat 50. Zazwyczaj jest to ciemne nieszkliwione naczynie pokryte jasnym lub kolorowym dekorem. Częstym motywem zdobniczym jest kolorowa scenka rodzajowa, np. paryska ulica, mała kawiarenka, spacerująca zakochana para. Innym częstym motywem jest zgeometryzowany, dwu lub trzykolorowy wzór.


Przykład angoby z dekorem scenki rodzajowej. Wazon Ruscha lata 50.

Niezasłużona nieobecność

W takiej właśnie stylistyce angoby celowała wschodnioniemiecka manufaktura panów Antona Piesche i Maxa Reifa. Wyroby Piesche und Reif są niezwykle słabo lub niemal wcale opisane w literaturze tematu. W kompendium Marka Hilla Fat Lava nie istnieją wcale, a w leksykonie Henrika Arroe German Ceramic poświęcono im 1/4 strony na szarym końcu publikacji, i to same zdjęcia bez opisu.

To zadziwiające, zważywszy na charakterystyczność i bardzo łatwą rozpoznawalność stylu Piesche und Reif, którego nie da się pomylić z żadnym innym. Zdziwienie jest tym większe, że wazony czy dzbanki Piesche & Reif mają w sobie collectible factor, to coś co sprawia, że świetnie się je kolekcjonuje.

Tę zdawkowość informacji i marginalność pozycji można w prosty sposób wytłumaczyć, otóż fabryczka Piesche und Reif działała na rubieżach ówczesnej niemieckiej kultury, bo w malutkiej wschodnioniemieckiej miejscowości Kamenz w okolicach Budziszyna, na terenach łużyckiej Saksonii. Ta prowincjonalność do dziś niezasłużenie sabotuje popularność tej pięknej i oryginalnej ceramiki.

Moim zdaniem pora to zmienić, ceramikę tę cechuje klarowność stylistycznej koncepcji, wyrazisty charakter, a ponadto doskonale prezentuje się w kolekcjonerskiej witrynie, zwłaszcza gdy naczynia P&R zestawimy ze sobą w większej ilości.


Zestawienie trzech różnych wazonów Piesche und Reif. W grupie prezentują  się najlepiej. Zdjęcie pochodzi z oferty ikeda.com.pl

Sgrafitto

Naczynia P&R charakteryzuje przede wszystkim jedna cecha, która działa jak znak firmowy i rozpoznawczy zarazem. Ciemnobrązowa, matowa, nieszklwiona angoba pokryta na ściankach geometrycznymi nacięciami, które są białe. Zazwyczaj wzory układają się abstrakcyjne struktury dekoracyjne, czasem przyjmują uproszczony kształt roślinny, ale zawsze są one białe i nieodmienne naniesione na ciemnobrązową, surową masę naczynia.

Technikę taką określa się słowem sgrafitto. Włoskie graffiare oznacza ryć, drapać, a w kontekście sztuki ceramicznej polega to na zdrapywaniu surowej warstwy masy i odsłanianie warstwy spodniej, zwykle innej barwy. Wszystkie wazony Piesche und Reif wykonane są właśnie taką techniką.


Wazony autorstwa Piesche und Reif, technika sgrafitto. Fotografia pochodzi z oferty ikeda.com.pl

Anton Piesche i Max Reif

Poniżej zamieszczam garść informacji, które udało mi się wyszukać na temat ceramiki P&R.

Firma Anton Piesche miała bogatą historię, zwłaszcza po 1945 roku. Z tego powodu nie jest możliwe rzetelne przypisanie poszczególnych egzemplarzy do odpowiedniego etapu działania firmy. W 1900 Anton Piesche (*1878, dalsze daty nieznane) nabył istniejący warsztat garncarski. Miał synów Otto i Willibalda. Nie ma w tej chwili danych, jak rozwijała się historia firmy do 1945 roku.

W latach 1945/46 firma zmieniła nazwę poprzez fuzję z Max Reif jun. na Gebrüder Piesche i Reif Kamenz. W 1945 r. powstała również filia, która powstała przez przejęcie zakładu Paula Schreiera w Bischofswerda. W 1955 roku Max Reif opuścił firmę i ponownie zmieniono nazwę na Keramische Werke Kamenz, Gebrüder Piesche.

W wyniku dążenia polityki gospodarczej NRD do tego, aby wszystkie zakłady produkcyjne znalazły się pod kontrolą państwa, wcześniej prywatne firmy zostały znacjonalizowane w latach 60. XX wieku. W 1962 firma została przemianowana na Keramische Betriebs Kamenz z udziałem państwa. Ostatni krok w kierunku ostatecznej nacjonalizacji został wykonany w 1972 r. wraz z przejściem na VEB Lausitzer Keramik Werk I, Kamenz. Kierownikiem całego VEB Lausitzer Keramik od 1972 do 1984 był Florian Piesche, syn Otto Piesche.

Zachęcam wszystkich, którzy posiadają wiedzę w temacie P&R do podzielenia się nią w komentarzach.

Podziel się tym postem

komentarze (0)

Brak komentarzy w tej chwili